Trudno o drugą dyscyplinę sportową, która miała tak utrudnione życie przez pandemię.
Myślę, że wszyscy zawodnicy organizowali sobie czas, aby przez tą przynajmniej godzinkę dziennie robić coś pod względem ruchowym. Nie było dostępu do basenów, ale trzeba było szukać rożnych alternatywnych rozwiązań .
Bo jeśli ktoś przez kilka miesięcy leżał na kanapie, to roztrenowanie będzie spore.
Trzeba być niezwykle ostrożnym, aby nie zrobić sobie krzywdy i stopniować wysiłek.
Należy wzmocnić mięśnie barków, pleców oraz brzucha, które przez długi czas nie były używane.
Jak się o to nie zadba teraz, to można się szybko nabawić kontuzji.
Patrząc po sobie jako amatora długie 4 miesiące rozbratu z
basenem przyniosły ucieczkę formy ( brak wytrzymałości) , którą mozolnie trzeba będzie budować
przez cały okres wakacji
Dzięki za wspaniałe wieści.
OdpowiedzUsuń