Łączna liczba wyświetleń

sobota, 25 czerwca 2022

Pojedynek na scenie Tymek i Otsochodzi z serii Red Bull SoundClash


Red Bull SoundClash to wyjątkowe wydarzenie muzyczne, podczas którego stają naprzeciw siebie i na dwóch scenach artyści rywalizujący ze sobą w kilku muzycznych rundach. O tym, kto wypadnie w nich najlepiej, decyduje publiczność.
  25 czerwca na warszawskim Torwarze zmierzyli się ze sobą Tymek i Otsochodzi
   Stawką był triumf w wyjątkowym starciu muzycznych osobowości, a zwycięzcę siłą głosu swoich gardeł wybierała publiczność
 Red Bull SoundClash powraca! Na ringu Tymek i Otsochodzi
  Sama rywalizacja artystów przebiegała według precyzyjnie określonego scenariusza, pełnego zaskakujących rund.
 The Warm Up: Każdy z wykonawców gra po trzy swoje utwory
Pierwsza runda to The Cover. Każdy z wykonawców wykonuje własną wersję znanego hitu spoza ich repertuaru
W drugiej rundzieThe Takeover – artyści wejdą w muzyczne buty rywala, by „przejąć” utwór wykonywany na sąsiedniej scenie i grać go dalej w swojej stylistyce.
Trzecia rundaThe Clash – to niepowtarzalna szansa, by usłyszeć kawałki artystów w nietypowych wersjach. O tym, w jakim będą one stylu zdecyduje dbający o gorącą atmosferę tego wieczoru DJ Tycjana.
I wreszcie runda The Wildcard – na każdej ze scen pojawią się nieoczekiwani goście specjalni, którzy mogą przesądzić o losach pojedynku! Byli nimi Pezet i Szczyl
Po gościnnych i niespodziewanych występach czeka nas The Finale – zwycięski artysta zagra wtedy jeszcze jeden utwór. Na finał!
na rozgrzewkę Tymek 
przywitał się z publicznością numerami: "80’s", "Oczko w głowie" i "Rainman"Otsochodzi zagrał "Worki w tłum" (z płyty OIO), "Bon voyage" oraz "Nie nie".
W kolejnej –– artyści zagrali w swoim stylu cover jednego, wspólnie wybranego numeru: "Każdy ponad każdym" WhiteHouse i WWO. Tym rapowym klasykiem rozkręcili publiczność i podgrzali atmosferę
druga  runda pojedynku Tymka i Otsochodzi stała pod znakiem muzycznych przejęć – jeden wykonawca zaczynał grać swój utwór, po czym przejmował go drugi z artystów i kończył w swoim stylu. Tak usłyszeliśmy na żywo "Mare" i "Jeden uśmiech twój" z repertuaru Tymka oraz "Nowy kolor" i "Yessirski" Otsochodzi w zupełnie nowej odsłonie.
 rundę The Clash, zdominowały utwory grane w konkretnym, zadanym przez prowadzące stylu, ale – co istotne – w innym niż ten, z którego znani są artyści. W jazzowym klimacie wybrzmiało "Jeziorko" Tymka i "Amerykańskie teledyski" z repertuaru Otsochdzi i OIO. Mocy techno nabrały "Poza kontrolą" oraz "Dla mnie", a punkowego pazura "Anioły i demony" i "Euforia" Towarzyszyło temu pogo wśród publiczności, a nawet rozbijanie gitary!

 Zliczający przez cały wieczór aplauz publiczności decybelomierz przechylił się ostatecznie na korzyść Tymka, który po ogłoszeniu wyników wykonał jeszcze wielki przebój "Język ciała". Już po wygranej mówił: "To była bardzo fajna produkcja. Fajnie było zagrać taki koncert, przy okazji reinterpretując jakiś legendarny utwór. To była super sprawa
 Dla mnie była to przede wszystkim żywa muzyka na dwie sceny jakby dwa koncerty
 nie zabrakło emocji i dobrej zabawy , nie da się opisać atmosfery z koncertu jak i po nim
dla mnie jednym słowem duże emocje które nie opuszczały mnie długo po koncercie
pozdrawiam wszystkich którzy bawili się zemną tego dnia na Torwarze