Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Treningi nad efektywnością pływania na basenie - kwiecień 2015

Entuzjazm, adrenalina i chęć wyładowania się poniesie nas w wodzie przez kilkadziesiąt metrów,
 no może nawet dwie długości basenu.
 W jaki sposób programowo wzmocnić swoje mięśnie w celu poprawy szybkości pływania?
Często jednak zadajemy sobie pytanie - dlaczego nie potrafimy zwiększyć szybkości pływania na dystansach sprinterskich? Ponieważ w treningu sportowym jest to po prostu najtrudniejsza do wytrenowania cecha. Poprawianie szybkości nie jest łatwe, bo wymaga od nas większej koncentracji i zaangażowania podczas realizacji specjalnie dobranych zadań treningowych niż w przypadku treningu kształtującego naszą wytrzymałość.Przede wszystkim szybkość w głównej mierze zależy od genetycznych uwarunkowań naszej budowy przede wszystkim układu nerwowego i budowy mięśni. Do tego, jeżeli rozwój szybkości nie jest poparty systematycznym treningiem, to zatrzymuje się on już w wieku ok. 17 lat.
Warto pamiętać, że wcale nie chodzi tu o siłę nóg, bo ta np. w kraulu przyczynia się do zwiększenia szybkości pływania zaledwie w 30% (a pozostała moc płynie z siły mięśni ramion). Zresztą na poziomie amatorskim siła nóg i ich skuteczność pływania w wodzie nie mają aż tak wiele wspólnego. Większość trenerów pływackich podkreśla za to potrzebę zadbania o siłę mięśni brzucha i grzbietu. Wzmocnienie tych części ciała wpływa bowiem pozytywnie na poprawę napięcia całego tułowia, przyczyniając się do efektywniejszego pływania.
Wykorzystywanie w treningu pływackim łapek  może być pomocne nie tylko przy poprawianiu siły specjalnej, ale również przy kształtowaniu techniki. Ćwiczenie wykonywane łapkami mają za zadanie wymuszenie prawidłowego chwytu wody i odepchnięcia.
Jeżeli to możliwe spróbujcie umawiać się na treningi szybkościowe z partnerem.Rywalizacja podczas zadań szybkościowych może przynieść tylko korzyści.Jeżeli partner jest słabszy i nie jest w stanie z nami rywalizować może pomóc sobie zakładając np. łapki i zwiększyć swoją szybkość pływania, albo pływać szybszym stylem od naszego.Może również startować przed nami np. dwie sek. wcześniej i próbować nie dać się dogonić.Dzięki takiej rywalizacji łatwiej będzie nam poprawiać szybkość pływania
Takie właśnie treningi realizowaliśmy z Tatą  przez cały  miesiąc ( 4 -5 razy w tygodniu)pływałem 40 basenów w łapkach , jak najwolniej patrząc na technikę wkładania rąk w wodę po czym  kolejne 10  basenów  miałem z tatą interwały czyli ścigaliśmy się na odcinku 25-50 m
Pod koniec miesiąca kwietnia zrobiliśmy sprawdzian  na sprint na dystansie 50 D przypomnę mój wyjściowy czas  36.60  po zawodach   w dniu 22.03.2015 .Na treningu miałem czasy 35,23 sekundy , oby takie czasy były na  zawodach :)
Wracając do efektywności:obniżając ilość pociągnięć na długości basenu często pomija się jeden, ważny parametr pływaka - jego wzrost i związany z tym siąg ramion.

Przedstawiam ilość pociągnięć na basenie (25 m) dopasowaną do wzrostu:

    18 - 21   poniżej 156 cm
    17 - 20   156-161      cm
    16 - 19   162-171      cm
    15 - 18   172-178      cm
    14 - 17   179-185      cm
    13 - 16   pow. 185     cm
    Po krótkiej przerwie, popłyń ten sam odcinek z prędkością maksymalną.Nie rób tego w żaden z góry zaplanowany sposób. Popłyń po prostu jak najszybciej. Jaka różnica w ilości ruchów jest w obydwu przypadkach? Od teraz rozpocznij starania o zawężenie tej różnicy.Dla wielu te wartości po powrocie z basenu wydadzą się "nie z tej ziemi"! Cóż, widać ich technika nie jest jeszcze doskonała. U mnie  ilość pociągnięć wychodzi pomiędzy 15-17  - nie jest tak źle
     
    Treningi nie są długie, ale są wypełnione różnymi bodźcami .Używając łapek, deseczki i płetw  ,uczymy się poprawnej techniki i doskonalenia dosłownie każdego pociągnięcia ramieniem.Nie potrzebujemy robić dużego kilometrażu – jeśli pływamy z naprawdę dobrą techniką,to ramiona po takich treningach umierają.
     zasłużony odpoczynek :)

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz