To już drugie zawody zorganizowane przez stowarzyszenie pływackie Totis Viribusze Świebodzina ,na które stawiło się 174 zawodników i zawodniczek.Świebodzin w niedzielny poranek przywitał nas bardzo gościnnie widać, że się bardzo starali.W tle widać z okien pływalni słynną postać Jezusa Chrystusa - niesamowity widok :)
Program imprezy obejmuje 5 konkurencji: 50 m stylem motylkowym,
grzbietowym, klasycznym i dowolnym oraz 100 m stylem zmiennym. Każdy
może wystartować we wszystkich pięciu konkurencjach, a im większa liczba
zaliczonych startów, tym miejsce w klasyfikacji może być wyższe. Wygra
ten, kto uzyska najmniejszą sumą czasów
Moje pierwsze zawody po prawie 4 miesięcznych bojach z chorobami i gonieniem formy po nich Bardzo byłem "głodny " ruszenia czasów , które stały ciągle w miejscu
Standardowa rozgrzewka godzinę przed zawodami - głownie poświęciłem na skoki ze słupka startowego
Puchar Sprintu został przeprowadzony zgodnie z przepisami FINA i PZP, seriami na czas - od najsłabszych czasów zgłoszenia do najlepszych .Pierwsza konkurencja w"pięcioboju"pływackim to motylek
przypływając na metę poprawiłem życiówkę z 32:80 na 30:52
i byłem bardzo zadowolony z pierwszego startu
Chwila wytchnienia ( około 40 min) i kolejny styl grzbietowy ,
to wystarczająco
dla organizmu na złapanie oddechu przy tak szybkich seriach
kolejne "zbicie" czasu z 34:54 na 33:66 - jest uśmiech
Następna konkurencja to styl klasyczny - mój najsłabszy punkt :)
czas 36:68 nie powalał na kolana ale ważne że ruszył się do przodu z 38:39 gdzieś trzeba mieć słaby punkt.Biegiem na odpoczynek - bo już czekał na nas kolejny styl dowolny mój wyczekiwany królewski dystans
uda się komuś dzisiaj pobić czas 26:00
wszyscy mieliśmy czasy różniące się tylko dziesiętnymi sekund
więc walka była zacięta do samego końca
to było.... to na co czekałem , czyli zejście z czasem poniżej 26 sekund
wielka radość po wyścigu z czasem 25:82
przede mną jeszcze ostatni start
wszystkimi 4 stylami- 100 m zmiennym
Ostatni wyścig na zmęczeniu i poprawa czasu z 1:10:88 na 1:09 :36
Symbol Świebodzina i Polski żegna mnie pozytywnym nastawieniem na dalszą pracę i ciężkie treningi Miło będę wspominał zawody , na których wszystkie czasy poprawiłem a w szczególności ten na ,którym mi najwięcej zależało czyli 50 dowolny:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz