W ostatnią niedzielę czerwca zawsze odbywają się corocznie
Otwarte Mistrzostwa Okręgu Lubuskiego w ośrodku Drzonków na basenie 50 metrowym
Jest to ostatni przed wakacjami sprawdzian formy dla pływaków , którzy rozjadą się na obozy treningowe lub porostu odpoczną od pływania na wakacjach z rodziną
W programie zaznaczyłem konkurencje, w których uczestniczyłem:
Do zawodów zgłosiło się 204 zawodników z 27 klubów ,czyli podobnie co rok temu
Rozgrzewka dla wszystkich godzinę przed zawodami
Niestety tłoczno jest na rozgrzewce przy zawodach typu OPEN
Rozgrzewka dla wszystkich godzinę przed zawodami
Niestety tłoczno jest na rozgrzewce przy zawodach typu OPEN
Nauczony doświadczeniem z zeszłego roku , rozpoczęliśmy już z tatą dużo wcześniej
( około miesiąc) treningi na basenie o wymiarach olimpijskich tzn. basen 50 metrowy,
Gdzie nie ma tak szybko możliwości nawrotu i widać wszystkie słabości treningowe
( głównie wydolnościowe).
Ogólnie jest przyjęta zasada ,że czasy na basenie 50 m są gorsze o 1 sekundę
niż na basenie 25 m.
Pierwsza konkurencja , w której pierwszy raz startuje na dużym basenie to motyl.
Konkurencja ,przy której trzeba mieć ręce i nogi mocne oraz idealnie skoordynowane .
Najlepszy z mojej kategorii wiekowej 13 latków ma czas 31:70 to Filip Woliński ( poniżej)
z którym miałem płynąc w serii
czas 34:24 czyli tylko gorszy o 0:44 od czasu na basenie 25m -wyśmienicie
zwłaszcza że konkurent Filip miał czas gorszy o prawie 02:00 od swojego rekordu życiowego
Druga konkurencja moja ulubiona to styl dowolny.
Na treningach na dużym basenie ( 50 m)
udało mi się przekroczyć 30 s( 29:80) , na małym (25m) mam 29:40.
Oczekiwałem , że atmosfera zawodów i panująca na nich adrenalina pozwolą mi
zejść mi z czasem jak na treningach czyli poniżej 30 sekund
Tutaj płynę koło zawodnika (w zielonych spodenkach) , który był pięcioboistą i zrezygnował,
bo nie był w stanie nadrobić dobrych wyników w bieganiu ( po kontuzji )
i przerzucił się tylko na pływanie.
Tempo jakie narzucił sąsiad było zbyt mocne i końcówki nie miałem szans z nim finiszować
czas jednak bardzo dobry bo 29:69 ( pierwszy w swojej kategorii wiekowej),
rok temu na tym basenie miałem 34:06 wiec jest bardzo duży postęp.
Bardzo zadowolony ze startu :)
Klasyk czyli żabka , traktowany po macoszemu przez większość ,
bo nie był w stanie nadrobić dobrych wyników w bieganiu ( po kontuzji )
i przerzucił się tylko na pływanie.
Tempo jakie narzucił sąsiad było zbyt mocne i końcówki nie miałem szans z nim finiszować
czas jednak bardzo dobry bo 29:69 ( pierwszy w swojej kategorii wiekowej),
rok temu na tym basenie miałem 34:06 wiec jest bardzo duży postęp.
Bardzo zadowolony ze startu :)
Klasyk czyli żabka , traktowany po macoszemu przez większość ,
ale napracować się trzeba na sukces tak samo jak przy innych stylach
Rok temu na tym basenie czas 44:51 teraz 39:58
Jeżeli dalej takie będą postępy aż się sam boję myśleć :)
Rok temu na tym basenie czas 44:51 teraz 39:58
Jeżeli dalej takie będą postępy aż się sam boję myśleć :)
100 metrów dowolnym , traktowany przez niektórych jeszcze jako sprint
ale i przedsmak rozkładania sił na dłuższych dystansach
Nie byłem w pełni wypoczęty po ostatnim wyścigu i bałem się o wynik .
znowu płynąłem w serii z dawnym pięcioboistą
Minimalnie przedwczesny start ( widać na zdjęciu)
, już sadziłem że będzie dyskwalifikacja i nie chciało mi się płynąć
ale ruszyłem do przodu bo i tak musiałem dopłynąć do mety .
Dlatego czas tylko 1:07:20 bo cały czas w głowie siedział mi ten falstart .
Jakież było moje zdziwienie że start został mi zaliczony ,
ucieszyłem się mimo gorszego wyniku.
Nie byłem w pełni wypoczęty po ostatnim wyścigu i bałem się o wynik .
znowu płynąłem w serii z dawnym pięcioboistą
Minimalnie przedwczesny start ( widać na zdjęciu)
, już sadziłem że będzie dyskwalifikacja i nie chciało mi się płynąć
ale ruszyłem do przodu bo i tak musiałem dopłynąć do mety .
Dlatego czas tylko 1:07:20 bo cały czas w głowie siedział mi ten falstart .
Jakież było moje zdziwienie że start został mi zaliczony ,
ucieszyłem się mimo gorszego wyniku.
Na deser zawodów została ostatnia konkurencja 50 metrów grzbietem .
Na ostatnich zawodach miałem dyskwalifikacje więc musiałem pilnować się
z regulaminowym finiszem .
Zadowolony i zmęczony wracam z mety.
Na poprzednich występach rok temu na tym basenie to 40:70
dzisiaj 36:44. Pięknie :)
Podsumowując zawody , widać duży postęp w pływaniu
jeżeli chodzi o czasy z tego i zeszłego roku .
Ciekawe czy uda mi się tą tendencje zwyżkową utrzymać pływając tak dalej amatorsko?
i zasłużone wakacje :)
Zadowolony i zmęczony wracam z mety.
Na poprzednich występach rok temu na tym basenie to 40:70
dzisiaj 36:44. Pięknie :)
Podsumowując zawody , widać duży postęp w pływaniu
jeżeli chodzi o czasy z tego i zeszłego roku .
Ciekawe czy uda mi się tą tendencje zwyżkową utrzymać pływając tak dalej amatorsko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz