9 października 2016r. na Krytej pływalnia MOSiR w Zielonej Góra przy ul. Wyspiańskiego 17
odbyły się zawody pływackie o Puchar Prezesa Towarzystwa Pływackiego Zielona Góra
Na czerwono zaznaczyłem trzy starty które wybrałem z listy konkurencji
Do zawodów zgłosiło się 18 klubów z zachodniej Polski ( razem 239 zawodników )
Był to mój pierwszy start po po półrocznej przerwie w pływaniu na basenie 25m .
Pływając na basenie 50 metrowym zdobywałem wytrzymałość , ale zagubiłem szybkość na nawrotach , która daje przewagę na takich krótkich basenach .
Zobaczymy co przyniosą zawody które rządzą się swoimi prawami :)
Godzinę przed zawodami obowiązkowa rozgrzewka w wodzie a
potem przed samymi startami na lądzie , jak widać na widowni jeszcze pusto.
Po rozgrzewce pierwsza konkurencja w której chciałem wystartować to 50 m dowolnym
Zobaczymy co przyniosą zawody które rządzą się swoimi prawami :)
Godzinę przed zawodami obowiązkowa rozgrzewka w wodzie a
potem przed samymi startami na lądzie , jak widać na widowni jeszcze pusto.
Po rozgrzewce pierwsza konkurencja w której chciałem wystartować to 50 m dowolnym
50 metrów to typowo szybkościowy sprawdzian , gdzie mały błąd kosztuje gonienie całej stawki .
Z roku na rok jestem coraz bliżej tych najlepszych co było moim marzeniem .
Przypomnę że seria 1 zaczyna konkurencje a kończą serie z wyższymi numerami
i najlepszymi czasami.
Oczekując w kolejce na swoją serie i dojście na miejsca startowe
rozciągania i rozgrzewki nigdy za wiele
wreszcie przy słupkach startowych , już adrenalina daje o sobie znać
walka na końcowych metrach z zawodnikiem z toru 3
zameldowałem się jako drugi w tym biegu z czasem końcowy 28:60
poprawa życiówki z 29:42 na 28:60 - ładnie :)
w końcowej klasyfikacji kategorii open zająłem 10 miejsce a wśród swojego rocznika 1
w oczekiwaniu na kolejna konkurencje motyl 50 m
Ostatnie czasy na treningach nie napawały optymizmem tego startu ,
ale tak samo było w przypadku stylu dowolnego - chciałem spróbować
Niestety nie wytrzymałem" nabuzowany energią", powodując przedwczesnym start
Wystartowaliśmy drugi raz ,
ustawiłem się na linii startu z myślą ,że mam już i tak dyskwalifikacje
i to właśnie mi nie pomogło w wyścigu
sędziowie, tak jak przypuszczałem zastosowali dyskwalifikacje
O4 Start wykonany przed sygnałem (przedwczesny start)
Normalnie człowiek by się załamał , ale tata podał mi przykłady ,że każdemu zawodnikowi
podobne starty się zdarzają i muszę przez to przejść żeby być na takie sytuacje odporny.
Godzina przerwy w oczekiwaniu na ostatnią konkurencje , którą wybrałem 100 m dowolnym
rozmowy przed startem tylko rozładowują wielkie napięcie
przygotowania przed startem ( polewanie się wodą , pobudzanie mięśni przed wysiłkiem itd)
teraz wolałem poczekać ze szybkim startem i nie ryzykować dyskwalifikacji
i to było widać bo po pierwszych 50 metrach byłem na równi z drugim zawodnikiem
i dopiero po 3 nawrocie już pozostaliśmy tylko we dwóch w walce o 1 miejsce
końcówka 100 metrów to zacięta walka do samej tablicy pomiarowej
walkę zakończyłem różnicą 0:00:13 setnych straty na mecie wobec konkurenta
rówieśnik aż złapał się za głowę , że taki czas wykręciliśmy
poprawiłem życiowy czas z 1:06:86 na 1:03:33 - ładnie
w generalnej klasyfikacji uplasowałem się na 13 pozycji
Podziękowania za piękną walkę
i zapewnienia że na następnych zawodach znowu powalczymy razem
Koniec zawodów i liczenie punktów za dwa najlepsze starty .
( punkty według FINA są przyznawane za określone czasy w danej kategorii wiekowej )
i niespodzianka - w swojej grupie wiekowej zająłem 1 miejsce !!!
podziękowania za wspólne starty i rywalizację sportową
udane zakończenie zawodów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz