Charytatywny Bieg Gladiatora w Zielonej Górze to już tradycja.
Całość
odbywa się w ramach akcji "Wstawaj Rafał", a pieniądze, które uda się
zebrać
podczas biegu zostaną przeznaczone na rzecz Rafała Adamczaka
A dlaczego akcję charytatywną nazwano Biegiem Gladiatora?
Rafał
Adamczak w 2000 r. wyjechał do Hiszpanii, gdzie pracował w parku
rozrywki Terra Mitica. Często wcielał się tam właśnie w rolę Gladiatora,
silnego i walecznego mężczyzny.
Uwielbiał to, co robił. Niestety
podczas rutynowego treningu Rafał uległ poważnemu wypadkowi.
To jedno
salto okazało się jednym za dużo. Uszkodzony rdzeń kręgowy pokonał
niezniszczalnego Gladiatora, od tego czasu Rafał jest sparaliżowany.
Rafał przez długi czas nie mógł po nim nawet samodzielnie oddychać i
jeść.Teraz jest lepiej, bo on nie przestaje walczyć o to, żeby mógł
odzyskać choć części władzy w rękach .Rozpoczął rehabilitację połączoną ze stymulacją nerwów.
Dla większości z nas to sportowy event,
Powyżej zdjęcie z siostrą Rafała, która w jego
imieniu podziękowała wszystkim
ludziom, którzy go wspierają.
Pakiety startowe - czekały
Oprócz biegu i dużej ilości ciasta, można również było nabyć książkę.Organizowany przez Anna i jej córkę Julkę kiermasz, daje książkom drugie życie. Ciekawe pozycje dziecięce można nabyć za symboliczną sumę, przeznaczaną na cel charytatywny, ale można się również było wymienić książką.
Po wpłacie każdy otrzymał koszulkę , z materiału ULTRALIGHT identyfikującą się z 3 Akcją Charytatywną dla Rafała także wyglądaliśmy jak jedna wielka rodzina :)
Zmianie uległa godzina rozpoczęcia wydarzenia - przesuniecie nastąpiło
ze względu na korowód zamykający winobranie. O 14.00 rozpoczęły się biegi dla dzieci, o 15.00 główny bieg dla dorosłych.
Jest to też zmiana spowodowana tym co w tym roku dołożyliśmy,
czyli rajdem MTB.Kolarze mają 17-kilometrową pętlę
O rozgrzewkę tradycyjnie już zadbał Everest Fitness
W zawodach wystartowało ok. 228 osób, ale
uczestników samej imprezy było znacznie więcej,
bo swoje zdolności biegowe pokazały też dzieci.Bieg Małego Gladiatora dla dzieci do 15 roku życia (podzielony na kategorie wiekowe i dystansy 4-7 / 8-11 / 12-15 lat) rywalizowały o zwycięstwo na krótkim dystansie kółek wokół boiska do koszykówki
bo swoje zdolności biegowe pokazały też dzieci.Bieg Małego Gladiatora dla dzieci do 15 roku życia (podzielony na kategorie wiekowe i dystansy 4-7 / 8-11 / 12-15 lat) rywalizowały o zwycięstwo na krótkim dystansie kółek wokół boiska do koszykówki
Uczestników w kategoriach dziecięcych ograniczono do 100 osób a chętnych było naprawdę wielu , którzy odchodzili z "kwitkiem ".Każdy biegnący był wygranym - chodziło o dobrą zabawę i zbiórkę pieniędzy na szczytny cel
każdy z uczestników otrzymał symboliczna figurkę Rafała
W trakcje festynu można było zrobić sobie zdjęcia z gladiatorem
takim kiedy Rafał by zdrowy ( replika) ,
oraz z zawodnikami Watacha Rugby Club ( futbol amerykański)i z dzikiem maskotką koszykarzy Stelmet Zielona Góra ( w którego wcielał się mój serdeczny kolega Mateusz - pozdrawiam )
Bieg główny odbył się na dystansie 7 km ścieżkami leśnymi Parku Poetów, nie to
jednak było najważniejsze kto w nim wygra, a szczytny cel, dla którego
został zorganizowany.
mimo kontuzji i rocznej pauzy tata zachował kondycje
i zajął 72 miejsce na 228 startujących - brawo:)
Invent był jednym wielkim rodzinnym piknikiem ,gdzie całe rodziny bawiły się wyśmienicie .
Nawet pogoda zapowiadana na ten dzień pochmurna wykazała ukłon w naszą stronę
Oby więcej, takich pomocnych gestów dla Rafała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz