Treningi na basenie stylem dowolnym ( kraul) z tatą już dawno wymknęły się poza kontrolę
Tata niestety nie nadąża za mną i swoim tempem pokonywałem swój ustalony dystans 50 długości basenowych . Któregoś treningu zauważył mnie Pan który stwierdził że taki mały i tak szybko pływa i że chętnie poćwiczyłby ze mną .Od słowa do czynu i tak się zaczęło.Pan Jarek był bardzo pomocny przy nauce , "dopracowywania " kraula nauczył mnie technik aby pływać wydajniej przy mniejszym użyciu siły, ułożenie rąk , głowy , oddychanie , to wszystko później przydało mi się w pierwszych zawodach pływacki jakie rozegrałem w Międzyrzeczu - osobny post.Pokazał mi także jak przeprowadzać samodzielnie treningi , jakie serie powtarzać,żeby przyniosło to efekty w przyszłości
Jarek powiedział mi że mam pływać wręcz flegmatyczne kraulem, w czasie którego każdy jeden ruch
wykonam maksymalnie dokładnie, wręcz perfekcyjnie.Po kilku miesiącach nie będę już
musiał tak wolno pływać by pamiętać o tych punktach pewne nawyki i
przyzwyczajenia staną się dla mnie automatyzmem. Na razie jednak mam
postawić na powolne, ale bardzo poprawne pływanie – taki trening czyni
cuda jeśli chodzi o doskonalenie techniki.
Tak samo Jarek powiedział mi dlaczego pływanie z deską jest tak ważne.Jeśli pływamy samymi nogami (np. do kraula), z deską trzymaną w rękach
(łokcie proste), zmuszamy nogi do wykonywania gigantycznej roboty.Ręce
znajdują się chwilowo w stanie spoczynku, a nogi muszą działać bardzo
mocno byś mógł ekspresyjnie posuwać się do przodu.Tego typu ćwiczenie
pozwala na wzmocnienie nóg pływaka. Gdy potem do tych wytrenowanych nóg
dołączymy dynamiczną pracę ramion, to wyobraźmy sobie co się będzie w
wodzie działo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz